wtorek, 4 lutego 2014

Pierwsza

I tak oto życie po raz kolejny zatoczyło krąg. Od kilku lat końcówka zimy, lub początek wiosny zwiastują narodziny koźląt. Nie wiem jak to jest, ale czekam na wykoty zawsze z narastającym podnieceniem. Kiedy zbliżają się terminy porodów i u mnie wzrasta adrenalina, ciekawość, troszkę nerwów, czy wszystko pójdzie tak jak trzeba, jak będą wyglądały maluchy, jaka płeć, czy kozia mama będzie miała dostateczną ilość mleka, aby wykarmić potomstwo, jaką będzie mamą ? Kiedy już się narodzą mogę godzinami wpatrywać się w koźlątka, jak brykają, jedzą, śpią czy nawet sikają. Nie inaczej jest w tym roku.
Od prawie dwóch tygodni z niepokojem obserwowałam Fifi, która na dobrą sprawę nie powinna zostać jeszcze mamą. Nie zamierzam się tłumaczyć, ale faktycznie doszło latem do zdarzenia, które powinno nastąpić kilka miesięcy później. Sierpniowi goście i intensywne letnie dni nie dały mi możliwości zauważenia pierwszej rui. Za to Dzidziol zauważył, w efekcie czego 6-miesięczna Fifi została pokryta.
Nie przeciągając jednak więcej tego wpisu, kilka godzin czekania, trochę nerwów, stresu mojego i Fifi pewnie też i proszę oto efekt. Śliczna, zdrowa, pierworodna panna Dzidziolówna. Tatuś cały poród obserwował ze stoickim spokojem ze swojego boksu przez szparę między deskami. 

Zdjęcie zrobione w pierwszej godzinie po narodzinach. Panna najedzona, a nawet próbująca pierwszych podskoków. Dzisiaj już do końca osuszona i czyściutka wygląda nieco inaczej. Z powodów technicznych więcej zdjęć w sobotę.

Dziękuję Wam bardzo za komentarze pod poprzednim wpisem. Odpowiem wieczorem ponieważ mam na dziś lekko napięty harmonogram.








11 komentarzy:

  1. Madziu gratuluję nowego przychówku, na szczęście nie ma aż takich mrozów, a że nieplanowane, widać tak zadecydowała natura.
    Miłego dzionka i byle do wiosny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się razem z Tobą, że Fifi dała radę. I to jak !!! kózka prześliczna. U mnie wykoty w maju.

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję. Śliczna! U mnie nie wiem kiedy, kwiecień może?

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja już chwaliłam :)) ale jeszcze się pozachwycam - BOSKA !!! Madziu niech rośnie zdrowo !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczności :)) zuch dziewczyna

    OdpowiedzUsuń
  6. To muszę po wszystkich powtórzyć, że piękna kozulka.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super dziewczynka!
    Nie możesz już na Dzidziola, mówić dzidziol! Imię mu daj:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Magdo cieszę się ,ze zaprosiłąś mnie do siebie.Jak zwykle jestem spózniona z odwiedzinami,ale cieszę się że mogę dalej bywac u Ciebie.I bardzo dobrze,że nie piszesz juz na czarnym tle ,bo trochę trudno było mi czytać,oczy się buntowały.
    wiosna za pasem,nowe zycie się rodzi .Pozdrawiam Was na tej górce,ja trochę niżej sobie żyję.

    OdpowiedzUsuń
  9. Cudna jest! I widac, ze zalotnica z niej bedzie:))

    OdpowiedzUsuń